Gdy Twoje dziecko znika
„Nie było już na co czekać: postanowił zbudować rakietę. Taką, którą poleci gdzieś dostatecznie daleko, żeby go nie znaleźli.”
Dzieci potrafią znikać na różne sposoby, np. gdy pochłonie je zabawa albo robią coś, o czym wiedzą, że rodzicom się nie spodoba. Ale czasem znikają, choć wcale nie wsiadają do rakiety i nie lecą na bezludną wyspę. Fizycznie są obecne. Tylko coraz bardziej zamykają swój świat przed dorosłymi. Może za dużo razy usłyszały: później, nie teraz, nie przeszkadzaj? Może coś się wydarzyło, a one są przekonane, że muszą poradzić sobie same?
Jak tego nie przegapić? I co robić, gdy to się dzieje?
Kaja Lelonek, promotorka rodzicielstwa bliskości i trenerka Komunikacji bez przemocy, wspiera w budowaniu relacji opartych na uważności, empatii i zaufaniu https://www.facebook.com/komunikacjabezprzemocy/
Rodzicu, przyglądaj się Twojemu dziecku.
Wiem, że Twoja praca jest ważna, wiem, że nie zawsze masz czas na wszystko, jednak dbanie o relacje z dzieckiem od jego wczesnego dzieciństwa pozwoli Ci na wspólne rozwiązywanie problemów w przyszłości.
Reaguj, gdy widzisz, że dziecko zamyka się w pokoju.
Czasem to brak umiejętności radzenia sobie ze stresem, czasem problemy, o których się nie dowiesz, gdy nie zapytasz, a czasem nawet gdy zapytasz – nie zawsze od razu dostaniesz odpowiedź.
Za relacje z dzieckiem odpowiadają dorośli.
Jeśli dziecko słyszy stale „nie teraz”, „nie mam czasu”, zaczyna się wycofywać, tracić ochotę na towarzyszenie dorosłego. Jeżeli nie będziemy wystarczająco uważni, nie będziemy reagować na to, co dzieje się z naszym dzieckiem – nie dostrzeżemy, że nasze dziecko znika, oddala się od nas. Możemy wtedy stracić nie tylko relację.
Co możesz zrobić, aby zaangażować dziecko, zachęcić je do współpracy?
W zależności od wieku możesz np. zaproponować wspólną zabawę. Przejście w tryb zabawy pozwala uwolnić zbierające się w dziecku emocje, wyregulować je, a np. odgrywanie scenek pozwala na wejście do świata dziecka. Ułatwia to budowanie relacji i poznanie problemu.
Jeśli dziecko zamyka się w pokoju
Gdy jest tam samo – wiedz, że nie zna tylu strategii radzenia sobie ze złością i smutkiem co Ty. Dlatego ważne, abyś zajrzał do pokoju, porozmawiał z dzieckiem, pokazał, jak można sobie poradzić z trudnościami.
Jeżeli dziecko nie chce rozmawiać, mówi Ci, że nie jest gotowe, umów się z nim na konkretny czas. „Rozumiem, że potrzebujesz chwili dla siebie, zajrzę do Ciebie za dziesięć minut, opowiesz mi o tym, co się wydarzyło i będziemy mogli wspólnie poszukać rozwiązania”.
Możesz też zapytać, czy chce się teraz przytulić – przytulanie rozładowuje napięcie.
Jeżeli nie chce – uszanuj to. Powiedz, że gdy tylko zmieni zdanie – jesteś.
Bądź uważnym towarzyszem
Nie zaprzeczaj temu, co czuje dziecko. Pomagaj mu nazywać emocje, nawiązuj empatyczny kontakt – słuchaj, parafrazuj, nie oceniaj, nie bagatelizuj. Nie porównuj problemów dziecka do swoich. W ten sposób zbudujesz trwałą, opartą na zaufaniu więź – dziecko będzie chciało opowiadać Ci o swoich rozterkach i ani ono, ani jego emocje nie znikną z Twojego pola widzenia.